W czwartkowe popołudnie uczniowie klasy 2a spotkali się, by świętować urodziny koleżanek i kolegów. W czasie zdalnego nauczania mogliśmy tylko przesyłać życzenia, ale o spotkaniu nie było mowy. Dlatego wspólnie z naszą panią ustaliliśmy, że po powrocie do nauki stacjonarnej jednego dnia uczcimy nasze urodziny.
Najpierw, kilka dni wcześniej, każda osoba z klasy zredagowała zaproszenie na tę uroczystość, a następnie wręczyła je sąsiadowi z ławki.
Mamy z klasowej trójki zadbały o przekąski, napoje, balony i trąbki, dzięki którym mogli nas usłyszeć okoliczni mieszkańcy. Chyba nie było tak głośno...
Nasze spotkanie rozpoczęło się od wspólnego zaśpiewania ,,Sto lat”, gdyż tego popołudnia każdy z nas był solenizantem. Potem do tablicy podchodziły dzieci urodzone w poszczególnych miesiącach roku i obok ilustracji tortu zawieszały kartkę ze swoim imieniem. W ten sposób przypomnieliśmy sobie, kto urodził się w styczniu, lutym i każdym kolejnym miesiącu.
Po życzeniach oczywiście delektowaliśmy się smakowitym tortem ze zdjęciem zamieszczonym w górnej jego części. Nie obyło się bez szampana o smaku truskawkowym, który dopełnia każde urodzinowe spotkanie.
Nasza klasowa impreza poprzeplatana była zabawą, tańcami i różnymi konkursami, dzięki czemu każdy czuł się ważny i zaangażowany. Była zabawa w kelnera, wyścigi rzędów, kalambury, telefon min i wiele innych. Wykonaliśmy choreografię do piosenki YMCA oraz My3. Wspólnie włączyliśmy się do zabawy ,,Jedzie pociąg”.
Przedostatnią zabawą, która okazała się ważną częścią tego spotkania, była ,,Pajęczyna imion” polegająca na tym, że dzieci stoją na obwodzie koła i rzucają do siebie sznurek w taki sposób, by fragment otrzymany od poprzedniej osoby został w dłoni. Rzucając ten sznurek do innej osoby należało wypowiedzieć jej imię i jednocześnie wyrazić komplement. Ostatecznie stworzyła się pajęczynka, która nie tylko budowała zaufanie w grupie, ale też zwiększyła pewność siebie.
Na koniec wręczyliśmy sobie laurki z życzeniami urodzinowymi. Uśmiechnięci, radośni, ale też zmęczeni wróciliśmy do swoich domów.
Dziękujemy serdecznie rodzicom za pomoc w organizacji urodzin.
Gdyby nie pandemia, która wymusiła na nas lekcje online, pewnie do takich urodzin by nie doszło - to chyba jedyny plus nauki zdalnej...